Reportaż
Moje Assen
I z a a k                   

          "Dutch Open Championships 2003" - trudno pisać o tym turnieju bez osobistego, emocjonalnego zabarwienia. Po pamiętnym pożarze w Slagharen, już trzeci raz Holendrzy zorganizowali ten turniej w Assen.
Jesienne Assen                       
Jesienne Assen Urocze miasteczko w północno-wschodniej Holandii tradycyjnie przywitało miłośników tańca towarzyskiego w słynnym ośrodku łyżwiarskim "De Smelt". Ja tam też byłem po raz trzeci. To miejsce, ci ludzie, ta atmosfera nie pozwala chyba nikomu na chłodną ocenę turnieju.
          Na pewno nie jest to turniej "jakich wiele" na świecie. Listopadowy termin "Assen" na stałe został wpisany do mojego rodzinnego kalendarza. Z ochotą, co roku pokonujemy samochodem trasę 1200 kilometrów, aby na kilka dni "zakotwiczyć" w jakimś hoteliku czy pensjonacie niedaleko Assen. Tylko na krótkie noce. Bo całe dnie i wieczory spędzamy w pobliżu parkietu w "De Smelt". Program czterech dni tanecznego święta pomieścił ponad trzydzieści różnych kategorii tanecznych. W każdej z nich rywalizacja była na najwyższym światowym poziomie. Parkiet otoczony krzątającymi się kelnerami, hostessami. Wokół mnóstwo barków przyzwoicie zaopatrzonych w napoje (te mocniejsze i te słabsze). Porządku pilnuje kilkudziesięciu pracowników ochrony. I porządek jest! Co ciekawsze - jest porządnie, ale także sympatycznie. Uprzejmość Holendrów, ich radosne usposobienie przyszło nam poznać już w hotelu, do którego trafiliśmy. Właścicielka pensjonatu Herberg de Hondsrug pani Bea Lammerts otoczyła nas przesympatyczną opieką, właściwie już w momencie wyjazdu z Polski. Precyzyjne mapki, opisy trasy, liczne telefony od pani Lamerts ustrzegły nas przed zagubieniem się pomiędzy kolejnymi miasteczkami naszej trasy.

                       "Nasza" baza wypadowa
Nasza baza wypadowa           Po całodziennych emocjach turniejowych twardo spaliśmy w "swoim" hotelu, który otoczony jesiennym lasem dostarczał nam odpoczynku i sił na każdy następny dzień. Rok temu Fred Bijster powiedział mi, że do Assen'2003 już wtedy zaczęli przygotowania. Teraz potwierdzam to. Turniej był przygotowany od A do Z. W tym roku par było jeszcze więcej niż w poprzednich latach. Chyba dlatego, że (o ironio) tegoroczny festiwal nie dawał punktów do rankingu IDSF. Ach, ta polityka... Cieszy fakt, że większość par, pomna niepowtarzalnej atmosfery Assen, tłumnie przybyła na Dutch Open'2003. Co różni ten turniej od innych? Na pewno to, że turniejowa rywalizacja odbywa się jakby na tle ogólnej wielkiej zabawy wszystkich obecnych tam ludzi. Przedsionki głównej sali wypełnione są stoiskami znanych firm produkujących i firm handlujących akcesoriami tanecznymi. Był tam i Supadance i International, był Ray Rose, były stoiska internetowych serwisów tanecznych: www.dancemotion.nl, www.dancesportinfo.net i wielu, wielu innych. Można było tam kupić najnowsze płyty z muzyką taneczną, można kupić kreację na parkiet. Można też popatrzeć na reklamujące się tam, czasem rywalizujące w sieci serwisy internetowe. Takie imprezy są zwykle miejscem wielu kuluarowych rozmów menadżerów, sędziów, szkoleniowców. Tradycyjnie wiele z nich w przyszłości zaowocuje nowymi promocjami, nowymi przepisami, no i przede wszystkim nowymi znajomościami, przyjaźniami. Wśród serwisów tanecznych trudno było nie zauważyć znanej wszystkim "Dancemotion". Wydawca pisma "Ballroom Boulevard" z powodzeniem rozprowadzał wśród widzów swe kolejne egzemplarze. Czytali to wszyscy, tym bardziej, że pismo zaczęto wydawać także po angielsku. Z efektów pracy Hansa Netten i Hermy Verspuuij mogą brać przykład inne serwisy. Wyniki turnieju natychmiast znajdowaliśmy na www.dancesportinfo.net . Rzadko mamy sytuacje, że finaliści nie zdążyli zejść z parkietu, a już cały świat znał wyniki. To efekt mądrej i życzliwej współpracy ludzi bezinteresownie kochających taniec.
Espen Salberg                       
Espen Salberg           Wybitne osobowości tanecznego świata w panelach sędziowskich gwarantowały możliwość uznania tego turnieju za jeden z najważniejszych w kalendarzu tanecznym. Wśród sędziów spotkaliśmy: Hazel Fletcher, Julie Fryer, Espen Salberg, Caroline Smith, Donnie Burns, Tone Nyhagen, Ute Streicher, David Sycamore, Richard Porter, Nicole Hansen, Walter Wat, Graham Oswick i wielu, wielu innych.
          Tradycyjnie największą atrakcją holenderskiego święta tańca był pojedynek gladiatorów. Tu w indywidualnym współzawodnictwie mogliśmy precyzyjnie obejrzeć kunszt taneczny najlepszych zawodowców. W pojedynkach tych nie wynik był istotny. Ważne , że dostarczono nam przedniej zabawy, no i uczty tanecznej, nawet dla najwybredniejszego widza. Bardzo podobała mi się prezentacja poszczególnych krajów. Na parkiecie widziałem c esarza Napoleona Bonaparte, był Geronimo - symbol starej Ameryki, Był ojciec chrzestny - Don Corleone, był też angielski James Bond (tu w wydaniu bardziej szkockim, bo w rolę tę wcielił się Donnie Burns). Były rytmy, amerykańskich Indian, była rosyjska "Kalinka".
   

   
Przemierzyć świat tanecznym krokiem
        Marcel de Rijk
Marcel de Rijk
          Postaci i scenki tanecznym językiem pokazały prawie cały świat. Bohaterami - aktorami tych prezentacji byli najlepsi tancerze poszczególnych krajów. Kto tego nie widział, niech żałuje. Dopełnieniem programu turnieju jest jak zawsze "general dancing".
General Dancing                       
General Dancing           Miło było patrzeć, jak w każdą wolną chwilę wielotysięczna publiczność wpływała na parkiet. Tańczyli wszyscy. Wszystko to działo się pod okiem niezawodnej pary konferansjerów: Petera Poot i Hansa v.d Hoef. Ktoś nazwał ich "Dynamic duo". Ja powiedziałbym, że są także świetnymi aktorami, DJ-ami, no i uroczymi gospodarzami całej tej zabawy.
          Doświadczenie organizatorów: Fred'a Bijster'a, Retny de Haas, Marcel'a de Rijk oraz Gerrit'a Wensink'a, ich wysiłek tradycyjnie już, przyniosły pożądany efekt. Niezależnie od wyników zmagań turniejowych, w ostatni dzień z Assen wyjeżdżało kilka tysięcy uśmiechniętych, zadowolonych ludzi.
Do zobaczenia na Assen'2004.
I z a a k
izaak@taniec.info
Warszawa, 29 listopada 2003 roku.

Wyniki Dutch Open


PUBLICYSTYKA Twist Service Kliknij na foto, to się powiększy.
Kliknij na powiększonym by powrócić.
FORUM   Twist   Service